niedziela, 29 grudnia 2013

Liebster Awards III

Za kolejną nominację dziękuję Lenie Kopp. Jesteś kochana :* 



1. Jak masz na imię ile lat?
Aleksandra , 15  
2. W jakim mieście mieszkasz? 
Mała miejscowość niedaleko Lublina 
  3. Skąd pomysł na bloga?
Każdy mój pomysł rodzi się przed snem  
4.Czym się interesujesz?
Zdrowe żywienie , dietetyka i fizjoterapia 
  5.Masz zwierzę? 
Tak , pieska :D
  6. Masz rodzeństwo? 
Nie -_- Nie lubię dzieci choć chętnie zostałabym opiekunką Sary Piszczek czy Oliwki Błaszczykowskiej *-* 
  7. Kto jest Twoim ulubionym piłkarzem? 
Marcooooooo <3 *-*  
8. Gdzie chciałabyś wyjechać?
Do Dubaju gdzie właśnie w gorącym słońcu wygrzewa się moja lama - Marco *-* 


Blogi które nominuję : 
1.http://obiecaj-ze-mnie-nie-skrzywdzisz.blogspot.com/
2.http://siostrakubyb.blogspot.com/



Pytania ode mnie :
1. Jak masz na imię i ile lat ? 
2. Jakie miasto chciałabyś zwiedzić ? 
3. Czym się interesujesz ? 
4. Co skłoniło cię do założenia bloga ? 
5. Co sądzisz o sezonowcach ?
6. Który piłkarz ma najśliczniejszy uśmiech ?
7. Najlepsza piosenka 2013 roku to ... ? 
8. Ile już blogujesz ? 
9. Jaka była twoja reakcja kiedy dowiedziałaś się o transferze Mario ? 
10. Dlaczego , bądz przez kogo zaczęłaś intereswoać się piłką nożną ? 
11. Jakim innym klubom kibicujesz ? 
12. Jak myslisz , Robert Lewandowski opuści Borussię ? 
13. Jak wyobrażasz sobie siebie w przyszłości ? 
14. Który z piłkarzy Borussii ma najfajniejszą fryzurę ? 

 

Ps. Pochwalcie sie co ciekawego robicie w Sylwestra ? :)

Pozdrawiam :*  



sobota, 28 grudnia 2013

Rozdział 31:




Jechałyśmy pustą ulica którą oświetlały tylko jasne światła wysokich latarni . Nie miałam ochoty znów widzieć się z Marco i słuchać jego dogryzania ale co miałam zrobić ? Może naprawdę mama blondyna chce mi coś ważnego przekazać ? A może wyzwać mnie od najgorszych ? Jeśli nawet zniosę to z pokorą . Zaparkowałam samochód i ruszyłyśmy do szpitala a potem pod wskazaną przez pielęgniarkę salę . Był tam już Marco który nerwowo chodził po całym korytarzu . Mela przytuliła się do brata . Mogła to zrobić gdyż nigdzie nie widać było Andżeliki . Usiadłam bezszelestnie na krzesełku a Marco tylko spojrzał na mnie . Nie odezwał się . Po chwili odwrócił wzrok i zaczął czytać różne gazety zaś Melanie szukała czegoś w telefonie . Nagle spadł jej różowy breloczek .

 Schyliłam się i podniosłam rzecz . Nim się spostrzegłam dziewczyna popatrzyła na mnie znacząco i złapała mnie za ramiona
- Marco pomóż jej – krzyczała z udawanym przerażeniem – Przecież jej jest słabo !
- Mela o co chodzi ? – zapytałam zdziwiona
- Wiesz co masz robić – puściła mi oczko i zaczęła potrząsać ramionami
- Ej rudy ! – powiedziała a chłopak odwrócił się w naszą stronę . Momentalnie wbiłam wzrok w ziemię . Było mi głupio ale co miałam zrobić jak Mela rozpoczęła już tą chorą akcję
- Ona udaje – stwierdził z przekąsem
- Nic już nie mów – skarciła brata – Zawieź ją do domu – podała blondynowi moją rękę którą delikatnie złapał . – No szybciej , szybciej – ponagliła go i z szerokim uśmiechem na twarzy patrzyła jak razem opuszczamy szpital . Przez całą drogę do samochodu tak jak i w , nie odzywałam się
- Udawałaś prawda ? – przerwał ciszę stając na czerwonym świetle
- To Mela …
- Nie zrzucaj tego na nią – powiedział i spojrzał w moją stronę – Jeśli myślałaś ze się na Tobą zlituję to się myliłaś
- Wcale o tym nie myślałam – burknęłam kiedy zaczął dzwonić jego telefon . Odwróciłam wzrok w druga stronę aby nie przeszkadzać blondynowi w rozmowie ze swoją ukochaną
- Tak kochanie ? … Ja ? – zapytał patrząc na mnie – Wracam od Kuby – wyjaśnił szybko – Za pół godzinki będę … Tak , kocham cię misiaczku … Już ja ci to udowodnię – zaśmiał się i odłożył telefon
- Dlaczego ją okłamałeś ? – zapytałam
- Nie chcę niszczyć swojego UDANEGO związku przez taką … – zaznaczył środkowy wyraz
- No powiedz to – krzyknęłam wściekła a do moich oczu napłynęły łzy – Na co czekasz ?! Powiedz że jestem nic nie wartą dziwką ! - ponagliłam a on nadal był skupiony na drodze
- Wysiadasz ? – zapytał spokojnie
- No tak , najlepiej jest udawać że nic się nie stało co ? – drążyłam temat – Jesteś bezdusznym egoistą dla którego liczą się tylko nowo poznane panienki ! – zaczęłam okładać go pięściami . Na początku chłopak nie zwracał na to uwagi ale po krótkim czasie złapał mnie za nadgarstki i docisnął do fotela . Popatrzyłam na niego z wściekłością i zauważyłam jak zbliża się do moich ust. Czułam już jego oddech na swoim policzku który ciągle się przemieszczał tak aby mnie zdenerwować – Puść mnie – powiedziałam cicho i w miarę spokojnie , zamykając oczy . Jego męskie perfumy drażniły moje nozdrza. W końcu dotarł do mojego ucha
- Chyba nie myślałaś że to zrobię – szepnął a jego głos wywołał ciarki na moim ciele . Otworzyłam oczy zatapiając się w jego tęczówkach . Blondyn widząc moje roztargnienie zaczął cynicznie się śmiać
- Leć do tej swojej laluni – burknęłam zażenowana i szarpnęłam swoje ręce lecz tym razem nie przyniosło to żadnych pozytywnych skutków .
- A co zazdrosna ? – uniósł prawą brew – Każda chciałaby zwiedzić moją sypialnię
- Jasne – wywróciłam oczami
- Wysiadasz ?
- To może najpierw mnie puść ? – zrobił to o co prosiłam . Moje nadgarstki były czerwone . Lekko je potarłam i wyszłam z samochodu trzaskając drzwiami . Udałam się do sypialni gdzie słodko spał brunet przytulony do swojej ulubionej zabawki z dzieciństwa . 

Pozbyłam się niepotrzebnych ubrań i wskoczyłam pod ciepłą kołderkę tuląc się do jego gorącego torsu.
- Ola , gdzie byłaś tyle ? – zapytał zaspany
- Nic mi nie jest – zapewniłam - Już jestem z tobą – pocałowałam go delikatnie w usta podtrzymując podbródek
- A mama Marco ?
- Nie wiem i nie chcę wiedzieć – odpowiedziałam jeszcze bardziej wtulając się w niego – Wiesz że jesteś najważniejszy ? – na moje pytanie odpowiedziało mi tylko głośnie chrapanie mężczyzny. Jestem głupia że się o to zapytałam . Przecież to oczywiste . On mnie kocha a ja wywijam mu takie numery ale to był ostatni raz . Obiecuje że wszystko mu wynagrodzę . Zmęczona tymi przemyśleniami też udałam się do krainy Morfeusza. 


-----------------------------------------------------
Przybywam do Was z kolejnym rozdziałem. Przepraszam za błędy i wszystkie inne niedociągnięcia ponieważ pisałam go w pośpiechu między spotkaniami z rodziną , gotowaniem , treningami i milionami innych spraw. Życzę miłej lektury i pozdrawiam :* 
                                            A wy jakie macie plany na Sylwestra ? :)
   

Liebster Award II

Tym razem serdecznie dziękuję Dororocie BVB . Jest mi niezmiernie miło że to już druga taka nominacja. Jeszcze raz dziękuję ci kochana :*  



1.Jak masz na imię ?
Aleksandra 

2.Ile masz lat ?
15 

3.Jakie masz pasje?
Motywowanie  ludzi do zdrowego życia i ćwiczeń

4.Ulubiony cytat ?
 „Bądź co dzień lepszą wersją wczorajszej siebie” !

5.Jakim klubom kibicujesz?
Chyba tylko BVB  

6.Co robisz w wolnym czasie?
 Wykorzystuję go na dodatkowe treningi , często gotuję lub po prostu piszę rozdziały na zapas

7.Jakie są Twoje marzenia?
Poznać Marco i zostać trenerem personalnym 

8.Skąd bierzesz pomysły na pisanie swojego bloga?
Wszystkie historie powstają przed snem. Wtedy moja głowa aż buzuje od nowych pomysłów

9.Kto jest najważniejszą osobą w Twoim życiu ?
Chyba mama ,  każda osoba z mojej rodziny jest równie ważna 

10.Opisz siebie w 3 słowach.
Zakupoholiczka , szalona , gaduła 

11.Od kiedy piszesz?
Od września  


Blogi które nominuję 
1.  http://pilkarski-mezalians.blogspot.com/
2. http://robert-paulina-love.blogspot.com/



Moje pytania : 
1. Jak masz na imię i ile masz lat ? 
2.  Dzień bez Internetu to…?
3. Od jak dawna blogujesz ? 
4. Jak wyobrażasz sobie siebie w przyszłości ? 
5. Jakim innym klubom jeszcze kibicujesz ? 
6. Opisz siebie w 2 zdaniach ? 
7. Co sądzisz o dziewczynach które kibicują tylko ze względu na wygląd piłkarza lub ciągłe wygrane na meczach ? 
8. Najlepsza piosenka 2013 roku to ... ? 
9. Czym się interesujesz ? 
10.  Co Cię inspiruje do prowadzenia bloga?
11. Co sprawia że na twojej twarzy pojawia się uśmiech ? 
12. Z jakim piłkarzem Borussii Dortmund wybrałabyś się na wakacje ?
13.  Skąd bierzesz pomysły na swoje wpisy na blogu?
14.  Dzięki komu, bądź dlaczego zaczęłaś interesować się piłką nożną?


Ps. Rozdział pojawi się  za dwie godziny :)
Pozdrawiam :* 
 
 

czwartek, 26 grudnia 2013

Liebster Awards

Jejku bardzo dziękuję True Love BVB za pierwszą nominację :* Naprawdę nie spodziewałam się ! To dla mnie bardzo duże wyróżnienie. Jeszcze raz dziękuje ! Jesteś wielka :D

1. Jak masz na imię i ile masz lat?
Aleksandra , 15 lat
2. Od jak dawna blogujesz?

Od września
3. Jakim klubom kibicujesz?

BVB stawiam na pierwszym miejscu. 
4. Od jak dawna im kibicujesz?

Od roku
5. Dzięki komu, bądź dlaczego zaczęłaś interesować się piłką nożną?

Dzięki kuzynce ( pozdrowienia dla niej )
6. Czym jeszcze się interesujesz?

Zdrowy tryb życia , ogółem dietetyka i fizjoterapia 
7. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka obecnie?

Letni Chamski Podryw - białe kozaki XD
8. Opisz siebie w 3 słowach.

Zakupoholiczka ( xd ) , zabawna, gaduła
9. Jakie są Twoje marzenia?

Poznać Marco i innych piłkarzy, a przede wszystkim zostać trenerką i motywować wiele kobiet
10. Co sądzisz o sezonowcach?

Mam ich gdzieś, skoro kibicują jakieś drużynie dla szpanu, to naprawdę  " fajni "  kibice.

Blogi które nominuję :

1. http://legiakuba.blogspot.com/
2. http://tomson-baron.blogspot.com/
3. http://i-love-forgives-all-is-love.blogspot.com/
4.  http://sport-aktywnosc-lifestyle.blogspot.com/

Pytania : 
1. Jak masz na imię i ile masz lat ? 
2.  Dzień bez Internetu to…?
3. Od jak dawna blogujesz ? 
4. Jak wyobrażasz sobie siebie w przyszłości ? 
5. Jakim innym klubom jeszcze kibicujesz ? 
6. Opisz siebie w 2 zdaniach ? 
7. Co sądzisz o dziewczynach które kibicują tylko ze względu na wygląd piłkarza lub ciągłe wygrane na meczach ? 
8. Najlepsza piosenka 2013 roku to ... ? 
9. Czym się interesujesz ? 
10.  Co Cię inspiruje do prowadzenia bloga?
11. Co sprawia że na twojej twarzy pojawia się uśmiech ? 
12. Z jakim piłkarzem Borussii Dortmund wybrałabyś się na wakacje ?
13.  Skąd bierzesz pomysły na swoje wpisy na blogu?
14.  Dzięki komu, bądź dlaczego zaczęłaś interesować się piłką nożną?

Pozdrawiam :* 
Ps. Rozdział powinien pojawić się jutro ale niczego nie obiecuję gdyż korki z matematyki wzywają :( 

 

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt !


Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałam życzyć czytelniczkom jak i wszystkim Blogerkom wszystkiego co najlepsze ! Zdrowia ,  szczęścia , spełnienia najskrytszych marzeń ( przede wszystkim tych ze spotkania piłkarzy BVB )  ,samych sukcesów w szkole , chłopaka który faktycznie będzie zasługiwał na waszą miłość ,  życzliwych przyjaciół , prezentów pod świątecznym drzewkiem jakie tylko pragniecie i te związane z BVB, radości z bycia kibicem naszej ukochanej drużyny  no i przede wszystkim motywacji. Niech ten nadchodzący 2014 rok będzie tym w którym zmienisz swoje życie na lepsze i zdrowsze . Naprawdę warto ! Udanego Sylwestra i duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo weny abym nadal mogła czytać wasze wspaniałe opowiadania . Wszystkiego najlepszego ! I takim świątecznym akcentem ...



Rozdział 30 :




Tego chciałam  , zalanych łzami nocy właśnie to dostałam. Tego chciałam byś zniknął raz na zawsze,  właśnie to dostałam. Wciąż będę czekać na twój znak, choć nadaremnie. Pomiędzy nami nie wydarzy się nic więcej. TYLE TWOICH SŁÓW W GŁOWIE CIĄGLE MAM TYLE PIĘKNYCH SŁÓW, ŻE UWIERZYŁAM ŻE JUŻ ZAWSZE BĘDZIE TAK. Muszę zapomnieć wszystko co mi powiedziałeś.  Może zapomnę kiedyś o tym, że istniałeś . Nie mam po co wierzyć, że kiedyś przyjdziesz i ukoisz moje myśli złe .Pogubiłam się we własnym życiu . Dziwne co ? Zraniłam tyle osób i sama teraz cierpię . Chyba należało mi się przez te wszystkie krzywdy ale widok ich , kiedy ją przytula i całuje na oczach wszystkich jeszcze bardziej mnie rani . Robi to specjalnie ? Dla zemsty ? Jeśli tak to mu się udało. Nic bardziej mnie nie dotknęło niż ta rozmowa .Tego dnia już nie mogłam skupić się na pracy. Spakowałam do torby wszystkie swoje rzeczy i zamykając drzwi opuściłam pomieszczenie. Przez chwilę miałam dylemat . Albo uniknę jego i tej laski albo udam że nic się nie stało i wtulę się w ramiona Roberta które jak to bywa przynoszą ukojenie nawet w najgorsze dni. Wybrałam to drugie . Nie dam sobą pomiatać a tym bardziej udowodnić mu że ma nade mną przewagę . Będę i pozostanę silna. Udałam się w stronę murawy gdzie piłkarze siedzieli pomijając wodę po ciężkim treningu szczególnie w tak upalny dzień . Bezszelestnie zaszłam za bruneta i zakryłam mu dłońmi oczy

- Zgadnij kto to – wyszeptałam do jego ucha i pocałowałam w policzek . Widziałam wściekłą minę Marco który objął ramieniem swoja lalunię .

- Najpiękniejsza kobieta na świcie – odpowiedział uśmiechając się i posadził mnie na swoich kolanach

- To kiedy opijamy zdrowie twojego dziecka Lewusek ? – zapytał uradowany mimo upału Łukasz i poklepał Roberta po plecach

- A naszego to nikt nie opije ? –wtrącił się Marco

- A co zostaniecie rodzicami ? – odgryzłam się a Robert spojrzał na mnie z politowaniem więc odpuściłam

- To ja proponuję w sobotę . W końcu to nasza szósta rocznica – pochwalił się Kuba i pocałował Agatę w policzek . Tylko pozazdrościć im takiego szczęścia . Po kilku minutach rozmowy wszyscy udaliśmy się do swoich aut gdyż każdy marzył tylko o ciepłej kąpieli i wygodnym łóżku . Robert brał prysznic a ja w tym czasie szukałam odpowiedniego prezentu na rocznicę ślubu dla Kuby i Agaty

- I jak idą poszukiwania ? – wskoczył na kanapę

- Co powiesz na wycieczkę na Cypr ? – zapytałam nie odrywając wzroku od laptopa

- Wspaniały pomysł – pocałował mnie w skroń – Należy im się trochę odpoczynku

- Dokładnie – potwierdziłam zadowolona i zarezerwowałam bilet 






- Ale tobie też – zabrał mi laptopa i wziął na ręce

- A ty co planujesz ? – zapytałam widząc jego uśmiechnięta twarz

- Zaraz się przekonasz – odpowiedział i położył mnie na łóżku . Zaczęliśmy się całować. Na początku tylko muskaliśmy się ustami ale później nasze języki znalazły jeden tor . Chciałam już zdjąć koszulkę piłkarza ale ktoś zadzwonił do drzwi

- Ja pójdę- oznajmiłam i zbiegłam na dół . Otworzyłam drzwi i zobaczyłam zapłakaną Melanie . Co siostra Marco mogła robić u nas i to tak później godzinie ? 

- Mela co ty tu robisz ? – zapytałam zdziwiona

- Byłam u Marco ale jak zobaczyłam ją … - pociągnęła nosem

- Czyli o wszystkim wiesz ? – westchnęłam a na dole również pojawił się Robert który od razu poznał kim jest ta młoda dziewczyna

- Tak ale nie mam do ciebie żalu – zapewniła szybko – Chciałam tylko pogadać – oznajmiła a ja spojrzałam na Roberta który podszedł do mnie i delikatnie objął w pasie

- Gości mojej dziewczyny witam tak samo serdecznie – uśmiechnął się – To ja idę spać – powiedział i udał się znów do sypialni

- Jesteś z nim szczęśliwa ? – zapytała Melanie siadając przy stole

- Można tak powiedzieć – stwierdziłam i podałam jej kubek rozgrzewającej herbaty – A co cię sprowadza ?

- Byłam u Marco bo nasza mama … miała zawał

- Tak mi przykro – położyłam dłoń na jej zziębniętym ramieniu

- A to wszystko przez Andżelikę

- Nie prawda – zaprzeczyłam – To ja rozwaliłam nasz związek przez ciąże z Robertem

- Teraz to już nie ważne – powiedziała wstając – Musisz jechać ze mną do szpitala

- Ale tam jest już Marco , ja nie chcę się narzucać – próbowałam się wymigać

- Mama o to prosiła – powiedziała poważnie

- Dobrze ale tylko z nią porozmawiam i wracam do Roberta …  - odpowiedziałam stanowczo ale wtedy nie wiedziałam że mimo tak poważnego stanu  swojej matki w głowie Melanie pojawiają się tak dziwne pomysły. 

--------------------------------------------------------------
Planowałam dodać ten rozdział przed świętami i najważniejsze że się udało choć od kilku dni mam małą załamkę . Chłopcy znów przegrali mecz. W Lidze Mistrzów idzie im nieco lepiej ale w Bundeslidze ... Cóż miejmy nadzieję że 2014 rok przyniesie im jeszcze więcej sukcesów . Bądźmy dobrej myśli :D Dumni po zwycięstwie , wierni po porażce :) 

                                                     A to tak na poprawę humorku xd  Marco czy ty mnie właśnie zdradzasz ?! hahhaha :D

wtorek, 17 grudnia 2013

Rozdział 29:



- Kochanie wstajemy – obudził mnie męski głos Roberta . Otworzyłam oczy i zobaczyłam jak piłkarz klęczy obok łóżka wraz z tacą na której znajdowało się to co najbardziej lubię – wiśnie , ananasy , arbuzy i inne takie cudowności . Podniosłam się na łokciach i szeroko uśmiechnęłam
-  Co zmajstrowałeś ?  – zapytałam spokojnie bo doskonale widziałam że on , zwykle po imprezie nie rozpieszcza tak kobiety która nawet byłaby jego całym światem . Byłam z nim wcześniej i wiem co mówię . Po takiej balandze jak wczoraj zwykle nie ruszał dupy nawet żeby wyjść do łazienki.
- No tak … - skrzywił się jednocześnie zastanawiając się nad sensowną odpowiedzią – Bo utopiłem twój telefon w wannie
- Czy ciebie kompletnie popierdoliło ?! - krzyknęłam i zrzuciłam z siebie kołdrę – Może chociaż raz zastanowiłbyś się ze tam były wszystkie moje wspomnienia , wszystko co kiedyś kochałam – mówiłam łamiącym się głosem
- Słońce , myślałem że nie będziesz zła – położył ręce na moje kolana a ja odwróciłam wzrok w drugą stronę aby się nie rozpłakać – Ola …
- Zamilcz ! – warknęłam – Tam były zdjęcia które były dla mnie ważne a teraz …
- Teraz skoro Marco znalazł sobie nową laskę to po co ci wspomnienia
- Co ? – popatrzyłam na niego robiąc wielkie oczy niczym sowa – Powtórz
- Po co ci te wspomnienia ?
- Nie to wcześniej
- Aaaa … No tak od wczoraj Marco i Andżelika są razem , nie wiedziałaś o tym ?
- Wszyscy jesteście tacy sami ! – krzyknęłam z wyrzutem  i popchnęłam go tak że usiadł na podłodze . Z płaczem zamknęłam się w łazience . Może i jestem dziwna ale nie mogłam inaczej zareagować.  Wiedziałam że może ułożyć sobie życie na nowo ale że aż tak szybko kiedy ja nawet o nim nie zapomniałam . Każdego dnia kiedy wstaję łudzę się ze to on będzie leżał obok , głaskał moje kasztanowe włosy i przywita mnie pocałunkiem .
- Ola otwórz proszę ! – Robert uderzył pięścią w drzwi
- Nie ! – krzyknęłam i usiadłam na zimnych płytkach podciągając kolana pod brodę
- Ja naprawdę nie chciałem – powiedział ze skruchą i usiadł obok drzwi . Przez następnych kilkanaście minut trwała cisza aż w końcu postanowiłam wyjść do chłopaka . Delikatnie uchyliłam drzwi i zobaczyłam jak siedzi niedaleko z głową zakrytą dłońmi
- Przepraszam – podeszłam do niego
- To ja nie powinienem ruszać twoich rzeczy – spojrzał na mnie
- Ja po prostu … zresztą nie ważne – machnęłam ręką i odwróciłam się na pięcie
- Poczekaj – złapał mnie za dłoń – Wybaczysz mi ?
- Oczywiście że tak – uśmiechnęłam się pokrzepiająco – Ale do moich humorków chyba będziesz musiał się przyzwyczaić
- Przyda mi się czasem taki kop w dupę – zaśmiał się i podszedł jeszcze bliżej tak że czułam jego oddech na policzku – Śliczna jesteś jak się złościsz – przejechał palcem po całej długości mojej ręki i pocałował mnie. Nasze usta powtarzały te same ruchy delikatnie się muskając a ja poczułam jak cała złość mija . Nic nie było ważniejsze od niego
- Teraz musimy iść na trening – przerwałam tą fantastyczną chwilę która mogłaby się nigdy nie kończyć
- Zabije tego kto kazał mi tam dzisiaj przyjść – odpowiedział zawiedziony a ja pociągnęłam go za rękę na górę . 
Tam ubraliśmy się i gotowi usiedliśmy w samochodzie :
- Robię się coraz grubsza – stwierdziłam z niesmakiem patrząc na swój brzuszek
- I tak jesteś najpiękniejsza – uśmiechnął się
- A jak się w drzwi nie zmieszczę ?
- To i tak będę cię kochał – korzystając z okazji ze pojawiło się czerwone światło Robert znów mnie pocałował. Nie opierałam się . Oderwaliśmy się od siebie dopiero kiedy za nami ktoś zdecydowanie nadużywał swojego klaksonu . Od kilku dni czuję że z Robertem nie łączy mnie tylko dziecko. Czuję do niego cos więcej niż było dotychczas choć w moim złamanym sercu nadal jest Marco . Brunet wplótł swoje palce w moją rękę i razem udaliśmy się na stadion gdzie panował nadzwyczajny ruch . Piłkarze jak i ich wybranki serca stali wokół Marco i tej jego nowej lasencji
- To jest więc Andżelika , moja nowa dziewczyna – oznajmił a mnie coś zakuło w sercu . Wyrwałam swoją rękę i pobiegłam do gabinetu siadając na sofie z paczką chusteczek na kolanach . Nagle ktoś zapukał do drzwi
- mogę ? – zza drzwi wyłoniła się o losie Andżelika
- Proszę – odpowiedziałam znudzenie i wszystkie zużyte chusteczki leżące na moich kolanach wyrzuciłam do kosza obok biurka – Coś się stało ?
- Właśnie o to samo chciałam zapytać – rozsiadła się na kanapie zakładając nogę na nogę obleczone w wysokie szpilki. W sumie nie dziwię się że zajęła moje miejsce w sercu Marco . Młoda , piękna , może chodzić w szpilkach a z pod bluzki nie wystaje jej ogromny brzuch . – Dlaczego uciekłaś ?
- Nie ważne – podeszłam do okna i spojrzałam na rozgrywających mecz chłopaków . Blondyn biegał dziś żywiej niż zwykle . Może naprawdę się w niej zakochał ? 
- Byłaś z nim prawda ? – zainteresowała się
- A co cię to obchodzi ? – odwróciłam się w jej stronę z oczyma napełnionymi łzami – Co ty możesz wiedzieć o moim życiu ?! To że wskoczyłaś mu do łóżka to jeszcze nic nie znaczy !
- Dobra spokojnie – odpowiedziała – Przecież cię nie oceniam , chciałam tylko wiedzieć czy to dziecko też jest jego
- Nie , nie jest jego – znów swój wzrok skupiłam na białej szybie a z mojego policzka spływały gorzkie łzy – Jeśli możesz to wyjdź – powiedziałam twardo
- Myślałam że się nawet zakumulujemy no ale … - westchnęła i złapała za klamkę – A i jeszcze jedno, ja ci go nie odebrałam , zrobiłaś to na swoje życzenie – powiedziała a ja odwróciłam się do niej z wściekłym wzrokiem i już chciałam coś powiedzieć ale mi przerwała – Okej już wychodzę
- Poczekaj – zatrzymałam ją  - To ty o wszystkim wiesz ?
- Faceci w łóżku zwierzają się nawet do najskrytszych sekretów – stwierdziła
- Ja nie zrobiłam tego specjalnie – wyjaśniłam
- Nie oceniam cie , po prostu wykorzystałaś sytuację ale nie ważne – machnęła ręką – Śpieszę się Paaaa ! – pożegnała się  i opuściła pomieszczenie 


------------------------------------------------------
" Trzy metry nad niebem " -  POLECAM ! Film jest jednym słowem zajebisty i dzięki niemu napisałam ten rozdział . Czy jest dobry same ocenicie :D 
Pozdrawiam :* 
                                   Kolejne z cyklu " Marco zboczeniec " part two