- Może
jednak zmienisz zdanie – położył ręce na moich biodrach
- Nie
jestem nawet ubrana – stwierdziłam . Stałam jak zwykle w koszulce Marco i
majtkach a jeszcze żeby było śmieszniej to na dworze gdzie żegnaliśmy się obok
samochodu – Jedz już bo sąsiedzi patrzą – wskazałam na sylwetki dwóch dziewczyn
po trzydziestce .
- Ale
następnym razem jedziesz ze mną
- Dobrze
– złożyłam na jego słodkich ustach czuły pocałunek a te laski miały oczy niczym
pięciozłotówki . Marco wsiadł do samochodu a ja na pożegnanie pomachałam mu
ręką . Chciałam już nacisnąć klamkę drzwi wejściowych kiedy na podjazd zajechał
samochód Leo
- Cześć
– przywitał się dając mi buziaka w policzek – A one co się tak przyglądają ?
- Może
im się podobasz – zaśmiałam się i weszliśmy do domu . Z wieszaka zabrałam bluzę
Marco i okryłam nią ramiona . – Co cię sprowadza ? – zapytałam i postawiłam na stół dwa kubki
herbaty .
- Mnie ?
- spytał zamyślony
- No
ciebie – powiedziałam a brunet spojrzał na mnie wulgarnym wzrokiem - Uważaj bo powiem Marco – pogroziłam mu palcem
przed nosem
- Dobrze
spokojnie przecież cię nie zgwałcę – zażartował
- No ja
myślę – uśmiechnęłam się i wzięłam łyk gorącej herbaty
-
Marcelina ma urodziny i kompletnie nie wiem co jej kupić … Poradz coś
- Jest
romantyczką więc zorganizuj jakąś kolację
, później może spacer a reszty to chyba nie musze ci tłumaczyć a ja rano wpadnę
z prezentem
- Dzięki
– wstał z krzesła i ruszył w stronę drzwi – One mnie nie zjedzą prawda ? –
zapytał
- Miejmy
nadzieję że nie – uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi za brunetem . Co za
upierdliwe te nowe sąsiadki . Żeby stać tak pod czyimś domem . W sumie nie
czyimś tylko Marco Reusa . Trzeba tu trochę ogarnąć – pomyślałam i pobiegłam na
górę zakładając na siebie luźny strój a potem DO BOJU !
~Marco ~
Bardzo
chciałem aby Ola pojechała za mną do rodziców ale doskonale rozumiem . Jesteśmy
razem dopiero dwa miesiące a mama nie zawsze z uprzejmością podchodzi do moich
partnerek . Uważa ja zwykle jako głupie lale . Mam nadzieję że Olę bez problemu
zaakceptuje . Po czterdziesto minutowej drodze podjechałem pod mój rodzinny dom
. Zgasiłem silnik i wszedłem do środka budynku gdzie od progu witała mnie mama
.
- Synku ! W końcu jesteś -
powiedziała uradowana od ucha do
ucha na widok swojego syna – Czego tak długo nas nie odwiedzałeś ? A gdzie
Caroline ? – zasypała mnie tysiącem pytań
na raz
-
Kobieto daj mu chociaż odetchnąć – wtrącił się mój tata i podał rękę na
przywitanie
- To
chodź synku opowiesz wszystko przy obiedzie – zaprosiła mnie do jadalni . Kiedy
odgrzewała obiad ja grałem z tatą w karty . Odkąd tylko pamiętam zawsze to
robiliśmy ale teraz jestem piłkarzem i nie często bywam w swoim rodzinnym domu
. Mama przyniosła swoje pyszności na stół i zaczęliśmy konsumpcję lecz wzrok
mojej rodzicielki ponaglał abym odpowiedział choć na kilka pytań zadanych kiedy
tylko przekroczyłem próg tego domu .
-
Caroline już nie ma , nie jesteśmy razem – powiedziałem biorąc głęboki oddech –
W moim życiu jest teraz inna dziewczyna
- Ej
brat czego się nie pochwaliłeś – dołączyła do nas moja młodsza siostra Melanie
i ucałowała mnie w policzek
- Jesteśmy
razem od niedawna i nie było okazji – wyjaśniłem
- Miejmy
nadzieję że nie będzie tak jak zawsze – westchnęła moja rodzicielka
- Nie
martw się mamo – pocieszyła Mela – Widziałam ją w gazecie, całkiem spoko
dziewczyna – uśmiechnęła się
- Dzięki
siostra – przytuliłem młoda dziewczynę
- Skoro
tak mówicie – przyznała mama – A gdzie się poznaliście jeśli można spytać
-
Przyjechała tu razem z Robertem z Polski i została psychologiem w naszym klubie
- Mówią
że Polki to najładniejsze dziewczyny – uśmiechnął się tata
- Ty
staruszku to się tak nie zapędzaj – skarciła go małżonka
- Wcale
nie jestem taki stary – zachichotał i skończyliśmy nasz rodzinny obiad .
Spędziłem jeszcze dwie godziny w towarzystwie mojej rodziny . Brakuje mi czasem
rozmów z siostrą ale nadrobiłem straty . W końcu przyszedł czas na pożegnanie
gdyż nie chciałem zostawiać Oli tak samej na cały dzień
- To
przywieź ją następnym razem – puściła mi oczko Mela
- Do
zobaczenia ! – wsiadłem do samochodu i ruszyłem w drogę powrotną . Będąc już na
przedmieściach Dortmundu wstąpiłem do kwiaciarni po bukiet pięknych róż :
~Ola~
Ufff .
Akcja sprzątanie zakończona . Zabrałam czarny worek aby wynieść go do kosza
kiedy wrócił Marco . Szybko wrzuciłam worek do kubła i rzuciłam się na szyję
blondyna .
- Nie
wiedziałem że aż tak tęskniłaś – zaśmiał się i zza pleców wyciągnął śliczny bukiet w
kształcie serca . I za to go właśnie kocham . – To dla ciebie
-
Dziękuję – posłałam mu swój śliczny uśmiech – Co narozrabiałeś ? – zapytałam i
powąchałam jeden z kwiatów
-
Jeszcze nic ale mogę … – i wtedy
poczułam że unoszę się nad ziemią . Marco niósł mnie wprost do domu i nie
zauważając potknął się o miskę z wodą . Całe szczęście opadliśmy na kanapę
śmiejąc się jak oszalali
- Moi
rodzice zapraszali NAS na obiad – zaakcentował środkowy wyraz – I tym razem się
nie wywiniesz – pogroził mi palcem i złożył czuły pocałunek na moich ustach
- Powiedziałeś
im ?
- Tak i
bardzo ale to bardzo … – zaznaczył – Chcą cię poznać
-
Oczywiście – uśmiechnęłam się i usiadłam z laptopem na kolanach gdyż musiałam
zamówić coś na prezent Marcelinie , za to Marco znudzenie oglądał jakiś film .
Około 23 położyliśmy się spać . Snem spokojnym ale jeszcze wtedy nie wiedziałam
że nie schowałam jednej bardzo ważnej rzeczy która może wywrócić moje życie do
góry nogami …
---------------------------------------------
Potrzymam Was trochę w niepewności :D
Co do wczorajszego meczu Borussen jestem zachwycona chyba jak każdy kibic <3 ! , 6-1 dobry start przed meczem z Arsenalem :)
Życzę miłej soboty i idę na romans z matematyką -_-
Pozdrawiam :*
Ale fajny rozdział no super ;) jejku czego Ola nie schowała jestem strasznie ciekawa :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny. jestem bardzo ciekawa, dodaj szybko następny. A jeśli chodzi o te oświadczyny to jestem bardzo ciekawa. Pozdrawiam :-**
OdpowiedzUsuńrozdział jest bardzo fajny z niecierpliwością czekam na kolejny i gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! Niesamowity :-)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział !!! aż chce sie czytać :* a tak poza tym to zapraszam do mnie : http://cecilia-zayn.blogspot.com/ mam nadzieję ze sie spodoba :)
OdpowiedzUsuńŚietny, czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń