sobota, 2 listopada 2013

Rozdział 18 :



- Może jednak zmienisz zdanie – położył ręce na moich biodrach
- Nie jestem nawet ubrana – stwierdziłam . Stałam jak zwykle w koszulce Marco i majtkach a jeszcze żeby było śmieszniej to na dworze gdzie żegnaliśmy się obok samochodu – Jedz już bo sąsiedzi patrzą – wskazałam na sylwetki dwóch dziewczyn po trzydziestce .
- Ale następnym razem jedziesz ze mną
- Dobrze – złożyłam na jego słodkich ustach czuły pocałunek a te laski miały oczy niczym pięciozłotówki . Marco wsiadł do samochodu a ja na pożegnanie pomachałam mu ręką . Chciałam już nacisnąć klamkę drzwi wejściowych kiedy na podjazd zajechał samochód Leo
- Cześć – przywitał się dając mi buziaka w policzek – A one co się tak przyglądają ?
- Może im się podobasz – zaśmiałam się i weszliśmy do domu . Z wieszaka zabrałam bluzę Marco i okryłam nią ramiona . – Co cię sprowadza  ? – zapytałam i postawiłam na stół dwa kubki herbaty .
- Mnie ? - spytał zamyślony
- No ciebie – powiedziałam a brunet spojrzał na mnie wulgarnym wzrokiem  - Uważaj bo powiem Marco – pogroziłam mu palcem przed nosem
- Dobrze spokojnie przecież cię nie zgwałcę – zażartował
- No ja myślę – uśmiechnęłam się i wzięłam łyk gorącej herbaty
- Marcelina ma urodziny i kompletnie nie wiem co jej kupić … Poradz coś
- Jest romantyczką  więc zorganizuj jakąś kolację , później może spacer a reszty to chyba nie musze ci tłumaczyć a ja rano wpadnę z prezentem
- Dzięki – wstał z krzesła i ruszył w stronę drzwi – One mnie nie zjedzą prawda ? – zapytał
- Miejmy nadzieję że nie – uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi za brunetem . Co za upierdliwe te nowe sąsiadki . Żeby stać tak pod czyimś domem . W sumie nie czyimś tylko Marco Reusa . Trzeba tu trochę ogarnąć – pomyślałam i pobiegłam na górę zakładając na siebie luźny strój a potem DO BOJU ! 



~Marco ~
Bardzo chciałem aby Ola pojechała za mną do rodziców ale doskonale rozumiem . Jesteśmy razem dopiero dwa miesiące a mama nie zawsze z uprzejmością podchodzi do moich partnerek . Uważa ja zwykle jako głupie lale . Mam nadzieję że Olę bez problemu zaakceptuje . Po czterdziesto minutowej drodze podjechałem pod mój rodzinny dom . Zgasiłem silnik i wszedłem do środka budynku gdzie od progu witała mnie mama .
 - Synku ! W końcu  jesteś -   powiedziała uradowana od ucha do ucha na widok swojego syna – Czego tak długo nas nie odwiedzałeś ? A gdzie Caroline  ? – zasypała mnie tysiącem pytań na raz
- Kobieto daj mu chociaż odetchnąć – wtrącił się mój tata i podał rękę na przywitanie
- To chodź synku opowiesz wszystko przy obiedzie – zaprosiła mnie do jadalni . Kiedy odgrzewała obiad ja grałem z tatą w karty . Odkąd tylko pamiętam zawsze to robiliśmy ale teraz jestem piłkarzem i nie często bywam w swoim rodzinnym domu . Mama przyniosła swoje pyszności na stół i zaczęliśmy konsumpcję lecz wzrok mojej rodzicielki ponaglał abym odpowiedział choć na kilka pytań zadanych kiedy tylko przekroczyłem próg tego domu .
- Caroline już nie ma , nie jesteśmy razem – powiedziałem biorąc głęboki oddech – W moim życiu jest teraz inna dziewczyna
- Ej brat czego się nie pochwaliłeś – dołączyła do nas moja młodsza siostra Melanie i ucałowała mnie w policzek
- Jesteśmy razem od niedawna i nie było okazji – wyjaśniłem
- Miejmy nadzieję że nie będzie tak jak zawsze – westchnęła moja rodzicielka
- Nie martw się mamo – pocieszyła Mela – Widziałam ją w gazecie, całkiem spoko dziewczyna – uśmiechnęła się
- Dzięki siostra – przytuliłem młoda dziewczynę
- Skoro tak mówicie – przyznała mama – A gdzie się poznaliście jeśli można spytać
- Przyjechała tu razem z Robertem z Polski i została psychologiem w naszym klubie
- Mówią że Polki to najładniejsze dziewczyny – uśmiechnął się tata   
- Ty staruszku to się tak nie zapędzaj – skarciła go małżonka
- Wcale nie jestem taki stary – zachichotał i skończyliśmy nasz rodzinny obiad . Spędziłem jeszcze dwie godziny w towarzystwie mojej rodziny . Brakuje mi czasem rozmów z siostrą ale nadrobiłem straty . W końcu przyszedł czas na pożegnanie gdyż nie chciałem zostawiać Oli tak samej na cały dzień
- To przywieź ją następnym razem – puściła mi oczko Mela   
- Do zobaczenia ! – wsiadłem do samochodu i ruszyłem w drogę powrotną . Będąc już na przedmieściach Dortmundu wstąpiłem do kwiaciarni po bukiet pięknych róż :


~Ola~
Ufff . Akcja sprzątanie zakończona . Zabrałam czarny worek aby wynieść go do kosza kiedy wrócił Marco . Szybko wrzuciłam worek do kubła i rzuciłam się na szyję blondyna .
- Nie wiedziałem że aż tak tęskniłaś – zaśmiał się  i zza pleców wyciągnął śliczny bukiet w kształcie serca . I za to go właśnie kocham . – To dla ciebie
- Dziękuję – posłałam mu swój śliczny uśmiech – Co narozrabiałeś ? – zapytałam i powąchałam jeden z kwiatów
- Jeszcze nic ale mogę …  – i wtedy poczułam że unoszę się nad ziemią . Marco niósł mnie wprost do domu i nie zauważając potknął się o miskę z wodą . Całe szczęście opadliśmy na kanapę śmiejąc się jak oszalali
- Moi rodzice zapraszali NAS na obiad – zaakcentował środkowy wyraz – I tym razem się nie wywiniesz – pogroził mi palcem i złożył czuły pocałunek na moich ustach
- Powiedziałeś im ?
- Tak i bardzo ale to bardzo …  – zaznaczył  – Chcą cię poznać
- Oczywiście – uśmiechnęłam się i usiadłam z laptopem na kolanach gdyż musiałam zamówić coś na prezent Marcelinie , za to Marco znudzenie oglądał jakiś film . Około 23 położyliśmy się spać . Snem spokojnym ale jeszcze wtedy nie wiedziałam że nie schowałam jednej bardzo ważnej rzeczy która może wywrócić moje życie do góry nogami …  

---------------------------------------------
Potrzymam Was trochę w niepewności :D 
Co do wczorajszego meczu Borussen jestem zachwycona chyba jak każdy kibic <3 ! , 6-1 dobry start przed meczem z Arsenalem :)
Życzę miłej soboty i idę na romans z matematyką  -_-
Pozdrawiam :*    

                                     Jak myślicie Mario oświadczył się Ann czy to tylko plotki ?
 

7 komentarzy:

  1. Ale fajny rozdział no super ;) jejku czego Ola nie schowała jestem strasznie ciekawa :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest cudowny. jestem bardzo ciekawa, dodaj szybko następny. A jeśli chodzi o te oświadczyny to jestem bardzo ciekawa. Pozdrawiam :-**

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział jest bardzo fajny z niecierpliwością czekam na kolejny i gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział !!! aż chce sie czytać :* a tak poza tym to zapraszam do mnie : http://cecilia-zayn.blogspot.com/ mam nadzieję ze sie spodoba :)

    OdpowiedzUsuń