~5
miesięcy później ~
Minęło
już sporo czasu , a ja jestem z każdym dniem coraz szczęśliwsza nawet jako
ciężarówka w 7 miesiącu ciąży. Marco
ciągle się nami opiekuje. Czasami to nawet mam go dość i wyganiam z domu. Ileż
można słuchać tych durnot wczytanych w Internecie na temat tego jak zachowywać
się przy porodzie. Wiem że się stara i bardzo to doceniam ale czasami trzeba
jakiegoś chill out’u. Jakaś część mojego blondaska pozbyła się dzieciaka na
rzecz odpowiedzialnego mężczyzny , który powoli układa sobie życie , a jego
codzienną rozrywką są „kłótnie” z moją siostrą. W tym domu nie da się nudzić.
Ada bardzo dobrze czuje się w Dortmundzie. Uczęszcza do jednego z tutejszych
liceów, dzięki Marco dostała się do szkółki BVB. Nie spodziewałam się ze moja
siostra będzie tak grac w piłkę. A ja ? Ja czekam na moment kiedy wezmę swojego
malucha na ręce i przytulę. Nie da się opisać słowami co teraz czuję. Z Magdą
nadal jesteśmy skłócone. No może zelżyłyśmy ze względu na moją zaawansowaną
ciążę.
- Mogę ?
– zza drzwi mojego gabinetu wychylił się Mo.
Tak pracuję w ciąży. Całodniowe siedzenie w
domu może doprowadzić do szaleństwa. Do tego nawet Marco dziś nie protestował ,
a nawet dał mi swoją kartę kredytową bym kupiła sobie kilka nowych ciuszków.
- Tak –
potwierdziłam i poprawiłam się na fotelu , który cicho zaskrzypiał. – A co ty
tu robisz ? Nie ma dziś treningu – zdziwiłam się
- Wiem –
odparł – Chciałem pogadać
- Okej –
pokazałam ręką na krzesło by usiadł.
- Bo ty
jesteś przyjaciółką Magdy …
-
Byłą - przerwałam
- No ale
wiesz jaka jest , co czuje w danej sytuacji
- Niby
tak …
- Bo ja
nie wiem co do niej czuję – wypalił – Kompletnie się pogubiłem. Wiesz że nadal
ją kocham i chyba nie potrafię być w nowym związku. A Magda ? Będąc z nią
chciałem zobaczyć jak to jest kiedy każdego dnia się o kogoś starasz tak jak
np. Marco o ciebie i dziecko
- Moritz
posłuchaj – ujęłam jego dłoń – Przemyśl to i powiedz jej prosto w twarz. Zawsze
powtarzałeś ze Najgorsza prawda jest lepsza od najpiękniejszego kłamstwa
- A bardzo będzie rozpaczać ? – skrzywił się
- Jak za każdym chłopakiem – westchnęłam – Popłacze w
poduszkę , poderwie faceta , przeleci i wyrzuci za drzwi. Rutyna.
- W takim razie dzięki – wstał z miejsca. Dał mi całusa w
policzek a ja sprawdziłam czy aby zostawiłam porządek. – Może cię podwieźć ?
–zaproponował
- Już się tak nie wysilaj koguciku – do środka wszedł Marco
i od razu pocałował mnie w policzek – Sam odwiozę swoją dziewczynę.
- Trzymajcie się – pożyczył smutnym głosem Mo i wyszedł.
- Musiałeś – powiedziałam z wyrzutem – Chłopak ma poważne
problemy życiowe a ty nawet nie pogadasz z nim jako z przyjacielem …
- Skarbie – popatrzył na mnie maślanymi oczami – Mam teraz
ważniejsze sprawy na głowie , którą np. jest niespodzianka dla ciebie – wyszczerzył
się
- Aż się boje – skwitowałam cicho chichocząc i poprawiłam
kołnierzyk jego koszuli.
- Ale jeśli chcesz go zobaczyć musimy jechać do domu –
złapał mnie za rękę i powoli opuściliśmy stadion. W drodze do domu
zastanawiałam co takiego wymyślił znów mój mężczyzna lecz nic konkretnego nie
wymyśliłam. Już po przekroczeniu progu blondyn zakrył mi rękoma oczy i
prowadził na górę. Otworzył drzwi. O ile dobrze kojarzę to były do pokoju
naszego dziecka w którym pachniało
nowością. Zabrał swoje ręce kładąc je na moje biodra i wtedy zobaczyłam
ślicznie urządzony pokoik naszego maleństwa.
-Podoba ci się ? – jego głos pieścił skórę na mojej szyi.
- To jest wspaniałe – stwierdziłam ze łzami w oczach.
Obróciłam się w jego stronę i zaczęłam obcałowywać całą twarz.
- Właśnie takiej nagrody oczekiwałem – uśmiechnął się
- Ada jest ? – spytałam
- Wszyła do koleżanki – oznajmił – Na noc
- No to chodź – złapałam jego dłoń prowadząc do sypialni-
Dostaniesz nagrodę
-------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że rozdział dziś odrobinę lepszy :)
Czytajcie, komentujcie ;D
Miłego weekednu
Pozdrawiam , Alex :*
======================================
Ufff ... Jak dobrze, że już zbliżamy się do końca tej zabawy ;D Na dziś został nam już były zawodnik grający z numerem #32 Leo Bittencrout
Świetny <3
OdpowiedzUsuńMarco awwww^^
Powiedz mi gdzie takiego znajdę ? :)
Czekam na nn i życzę weny :***